Keep fit!Miesiąc ćwiczeń z trenerem personalnym. #eksperyment

Od długiego czasu nosiłam się z zamiarem powrotu do regularnych treningów, niestety ze względu na nawracające problemy ze stawami kolanowymi, odkładałam tę decyzję w czasie. Mijały kolejne miesiące, a mnie coraz bardziej doskwierał brak ćwiczeń - niski poziom aktywności fizycznej negatywnie wpłynął na moją kondycję i samopoczucie. Przemęczenie, osłabienie, spadek wydolności i koncentracji, to tylko niektóre z licznych skutków mojej dwumiesięcznej przerwy w treningach. W pewnym momencie zorientowałam się, że zaniechanie aktywności fizycznej w obawie o sprawność kolan, wyrządza mi więcej krzywdy niż pożytku. Postanowiłam wybudzić się z hibernacji, pokonać swoje słabości i podjąć wyzwanie pt. 'Keep Fit'!



Metamorfoza? Dlaczego nie?!


Od lat bacznie obserwuję spektakularne metamorfozy osób, które podjęły różnego rodzaju fitnessowe wyzwania. Zaczęło się od podpatrywania 'podopiecznych' Ewy Chodakowskiej, która regularnie publikowała w sieci ich godne podziwu transformacje. Zawsze zastanawiałam się, czy potrafiłabym narzucić sobie tak dużą dyscyplinę w ćwiczeniach i diecie i wytrwać w jakimkolwiek sportowym wyzwaniu. Zdecydowałam się podjąć próbę charakteru i poddać się miesięcznej metamorfozie!


Plan działania


Na początku miałam zamiar z marszu ruszyć na siłownię, jednak stwierdziłam, że potrzebuję wsparcia doświadczonej, znającej się na rzeczy osoby, która przygotuje mnie do samodzielnych treningów. Zrozumiałam, że muszę skorzystać z pomocy trenera personalnego, miałam jednak sporo wątpliwości, czy podołam rygorowi narzuconemu przez profesjonalistę. No, ale jak podejmować metamorfozę, to już po całości! Mimo obaw, spotkałam się z poleconym przez znajomą trenerem i poszło! Rozpoczęłam współpracę z trenerem do zadań specjalnych, Mateuszem Zacharskim -  już wkrótce poznacie go bliżej :).  Na początek umówiliśmy się na miesiąc wspólnych ćwiczeń - dwa spotkania tygodniowo. Pierwszy trening już za nami. Przyznam, że Mateusz zdrowo mnie przeczołgał, nie miał litości;-)! 


Oczekiwania


Zależy mi na tym, aby efektem metamorfozy była poprawa mojego stanu zdrowia, zwiększenie ogólnej sprawności, przywrócenie sił 'witalnych' i nauka poprawnego wykonywania ćwiczeń. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że nawet niewielkie błędy 'techniczne' popełniane w trakcie treningów mogą przyczynić się do poważnych kontuzji. Tak jak wspominałam, mam problemy z kolanami, dlatego wolę nie ryzykować pogorszenia ich stanu i zdać się na wskazówki fachowca. Już na pierwszym treningu, utwierdziłam się w przekonaniu, że podjęłam dobrą decyzję - Mateusz pokazał mi kilka podstawowych ćwiczeń, które - mimo wielu lat treningów tanecznych - wykonywałam niepoprawnie, co dodatkowo dobijało moje stawy. Podsumowując - stawiam na zdrowie i siłę, po cichu licząc na efekty uboczne w postaci wysportowanej sylwetki :). 


___________________________________________________________

Sąsiedzi! Kto ma ochotę dołączyć do mojego fitnessowego eksperymentu? Liczę na Was!






    Standardowe Komentarze
    Komentarze Facebook

0 komentarze:

Prześlij komentarz