• Winda
  • Duży pokój
  • Gabinet
  • Łaźnia
  • Spiżarnia
  • Garderoba

Serum The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% - remedium na cerę problematyczną? #recenzja

Od długiego czasu rozglądałam się za produktami pielęgnacyjnymi przeznaczonymi dla cery problematycznej i trądzikowej. Zależało mi na kosmetyku skoncentrowanym, bez silikonów, o krótkim, dobrym składzie. Zrobiłam research, w wyniku którego postanowiłam sięgnąć po owiane legendą serum z rodziny The Ordinary - Niacinamide 10% + Zinc 1%. O tym, czy zakup okazał się udany przeczytacie poniżej - zapraszam :).


The Ordinary - kosmetyki, które wszyscy chcą mieć

Sukces, który w niecałe dwa lata osiągnęła marka należąca do koncernu Deciem, jest imponujący. Od 2016 roku The Ordinary szturmem podbija sieć, z dnia na dzień poszerzając grono fanów, do którego należą światowej sławy lekarze medycyny estetycznej, blogerzy, makijażyści i celebryci, np. Kim Kardashian, która regularnie stosuje serum z dwuprocentowym retinoidem -KLIK. Świat oszalał na punkcie kosmetyków The Ordinary, co doprowadziło koncern do paraliżu produkcyjnego, w wyniku którego tworzono listy oczekujących na kosmetyki - wyobraźcie sobie, że kolejki sięgały ponad 25 tysięcy osób! W związku z ogromnym wzrostem wartości Deciem, marką zainteresował się gigant branży beauty, Estee Lauder, który wykupił 28% jej udziałów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 5 zasad pielęgnacji wg. polskiej kosmetyczki Kim Kardashian - KLIK


Przeglądając informacje dotyczące Deciem i The Ordinary, zaciekawiła mnie misja marki i zasady, którymi kieruje się producent - poniżej kilka słów od polskiego dystrybutora, Janusza Lisa z cosibella.pl :

The Ordinary tworzy wyłącznie produkty o prostym składzie, których działanie ma przede wszystkim odzwierciedlenie w badaniach. Naukowcy, kierując się zasadą transparentności stworzyli szeroką gamę różnorodnych produktów ułatwiając tym samym stworzenie odpowiednich zestawów pielęgnacyjnych dla każdego typu cery. Eleganckie i estetyczne opakowania oraz przystępna cena, to kolejne cechy tej niezwykłej marki bijącej rekordy popularności na całym świecie. The Ordinary jest marką Deciem. Deciem nie testuje swoich produktów na zwierzętach oraz nie zleca tego nikomu. Produkty, w tym The Ordinary nie zawierają parabenów, siarczanów, olejów mineralnych, olejów zwierzęcych, barwników smołowych.



Bestseller - serum z witaminą B3 i cynkiem. Warto kupić?

Serum The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% , to jeden z bestsellerów marki, czemu wcale się nie dziwię. Witamina B3 w duecie z cynkiem, daje spektakularne efekty! Już po pierwszym użyciu zauważyłam pozytywny wpływ działania serum na moją problematyczną, nadwrażliwą skórę.

Niacinamide 10% + Zinc 1% - serum z 10% Witaminą B3 oraz cynkiem w stężeniu 1% nawilża, działa przeciwutleniająco, jest pomocne w leczeniu trądziku, zmniejsza nadmierną produkcję sebum oraz redukuje wielkość porów. Preparat wygładza i widocznie poprawia strukturę oraz koloryt skóry. Obecność cynku w preparacie sprawia, że działa on przeciwzapalnie, sprzyja gojeniu i regeneracji cery. Kosmetyk ma pH wahające się między 5,5 a 6,5; nie zawiera alkoholu, silikonów, olejów, orzechów. Jest wegański a podczas jego produkcji nie ucierpiały żadne zwierzęta.

Opis producenta nie jest marketingową ściemą! Serum stosowałam przez miesiąc, aplikując pół pipety rano i wieczorem. Kosmetyk, dzięki lekkiej, przypominającej żel konsystencji świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Efekty używania serum przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania. Rzadko zdarza się, żeby kosmetyk w tak korzystnej cenie - ok. 26 zł - działał w taki sposób. W trakcie kuracji zauważyłam:

  • wyrównanie kolorytu skóry
  • rozjaśnienie przebarwień
  • wzrost gęstości skóry
  • zmniejszenie objawów trądziku
  • ograniczenie produkcji sebum
  • zwężenie porów


Moja ocena

Jestem zaskoczona tym, że serum The Ordinary Niacinamide 10% + Zinc 1% poradziło sobie z wypryskami, które od czasu mojej bolesnej przygody z podkładem Catrice HD Liquid Coverage - KLIK - pojawiają się na mojej buzi regularnie. Odkąd stosuję serum, zauważyłam także zmniejszenie produkcji sebum, skóra jest nawilżona, ukojona i widocznie napięta, a makijaż doskonale utrzymuje się na twarzy. Dodatkowym atutem jest poręczna buteleczka i prosty, elegancki design, jednak zamiast pipety wolałabym dozownik, który zamyka dopływ powietrza do produktu. Serum z witaminą B3 i cynkiem na stałe zagościł w moje pielęgnacyjnej rutynie i umieszczam je na liście najlepszych odkryć roku! Warto wiedzieć, że podobny kosmetyk można przygotować samodzielnie z półproduktów, jednak jeśli nie macie czasu, ani ochoty na domowe eksperymenty, zamówcie serum online, np. na cosibella.pl - rzetelna firma, szybka i bezpieczna przesyłka i korzystne ceny. Przyznam, że skuszę się na kolejny produkt z gamy The Ordinary - naprawdę warto! Ps. Post nie jest sponsorowany :).



Znacie kosmetyki marki The Ordinary? A może dopiero planujecie testy?







    Standardowe Komentarze
    Komentarze Facebook

0 komentarze:

Prześlij komentarz