• Winda
  • Duży pokój
  • Gabinet
  • Łaźnia
  • Spiżarnia
  • Garderoba

Konsultacje kosmetologiczne online - warto? Moje efekty kuracji pod okiem Kosmostolog

Pademia koronawirusa przyczyniła się do znacznego wzrostu zainteresowania internetowymi konsultacjami kosmetologicznymi - kwarantanna społeczna uniemożliwiła wizyty w gabinetach stacjonarnych, a zaniepokojeni klienci tychże, gorączkowo szukali alternatywy dla spotkania z ekspertem w zakresie pielęgnacji. Ku uciesze wielu, specjaliści branży beauty wyszli naprzeciw potrzebom amatorów piękna i uruchomili konsultacje kosmetologiczne online. "Internetowe wizyty" u kosmetologa oczywiście nie są nowością i wielu ekspertów od dawna posiada takowe w swojej ofercie, np. Kosmostolog, dzięki uprzejmości której doświadczyłam mojej pierwszej wizyty online. Dlaczego zdecydowałam się na konsultację internetową i jakie były tego efekty? Zapraszam do czytania!


Dlaczego Kosmostolog?


Angelika od lat prowadzi poczytnego bloga, na którym publikuje merytoryczne, niezależne i szczere recenzje kosmetyczne, pisze o budowie i fizjologii skóry i uczy, jak prawidłowo ją pielęgnować. O działalności Kosmostolog dowiedziałam się od koleżanki i - przyznaję - przepadłam. Artykuły opublikowane na blogu Ziemoliny wertowałam godzinami i do tej pory do nich wracam. Ogromna dawka wiedzy, przygotowana przez kosmetologa - pasjonatę. To właśnie dzięki Angelice - po przeczytaniu zamieszczonej na kosmostolog.blogspot.com recenzji LIQ CR - zrozumiałam, jaką rolę w pielęgnacji cery problematycznej pełni retinol, odkryłam antyoksydanty i szereg innych urodowych hitów. Zanim podjęłyśmy współpracę, wielokrotnie prosiłam Angelikę o porady z zakresu pielęgnacji mojej problematycznej cery - zawsze otrzymywałam rzeczową odpowiedź, która momentalnie rozwiewała moje wątpliwości. Kosmostolog, to solidna firma, cenię ją za wiedzę, doświadczenie i profesjonalizm.

Wizyta online - moje doświadczenia


Przed umówioną wizytą, Angelika poprosiła mnie o przygotowanie kilku zdjęć mojej twarzy. Skóra miała być oczyszczona - po demakijażu, bez oblepiającej warstwy kosmetyków pielęgnacyjnych. Kosmostolog, po odebraniu ww. fotografii i analizie mojej cery, rozpoczęła właściwa konsultację, która w naszym przypadku odbyła się za pośrednictwem FaceTime. W trakcie półtoragodzinnej "wizyty internetowej", Ziemolina przeprowadziła ze mną konkretny wywiad kosmetyczny, który zawierał pytania dotyczące m.in. mojej rutyny pielęgnacyjnej, produktów, których stosuję podczas tejże, diety i trybu życia -  oczywiście w dużym uproszczeniu, bo omawianych kwestii było znacznie więcej. Z pozoru nieistotny dla mnie szczegół, dla kosmetologa okazywał się cenną informacją. Już w trakcie konsultacji, Angelika w wyczerpujący, ale i zrozumiały, także dla laika sposób opisała i "nazwała" problemy, z którymi się mierzę - przedstawiła pewne nieznane mi mechanizmy fizjologiczne, które w połączeniu z innymi bodźcami odpowiadają za stan mojej cery. Postawiła diagnozę i wyjaśniła, jak powinnam postępować, aby zmniejszyć nasilenie trądziku. 

Po zakończonej konsultacji, otrzymałam e-mail z zaleceniami - Angelika, przygotowała godną podziwu rozpiskę, zawierającą wyczerpujące informacje na temat m.in. tego, jak ma wyglądać moja rutyna pielęgnacyjna. Cieszę się, że w zaleceniach zawarła również porady dotyczące diety - często zapominamy, jak ważne dla urody jest odpowiednie odżywianie, wzbogacone o konkretną, indywidualnie dobraną suplementację. Kosmostolog, zaleciła mi kurację wysokimi dawkami pewnej witaminy - opierając się na wynikach badań naukowych, potwierdzających skuteczność stosowania danej witaminy w leczeniu skór problematycznych, które załączyła do maila - oraz picie nieznanych mi dotychczas ziół, które regulują "od wewnątrz" patologiczny łojotok. Otrzymałam także dokładny schemat pielęgnacji z podziałem na etapy i  propozycje kosmetyków, w niektórych punktach z opcją -> do wyboru. Angelika, przygotowała świetną "ściągę" dotyczącą oczyszczania skóry  - niestety, już na etapie demakijażu popełniamy wiele błędów, które mogą zaważyć na kondycji cery i skutecznie ją pogorszyć, dlatego, w tej z pozoru błahej kwestii, warto zasięgnąć porady kosmetologa.

Muszę przyznać, że Angelika w sposób wzorowy uporządkowała wszelkie informacje, które miały posłużyć mi do odnalezienia się w meandrach pielęgnacji mojej kapryśnej i totalnie rozregulowanej skóry.


Efekty wdrożenia planu pielęgnacji


Kosmetyki kupowałam partiami, z tego co pamiętam, miałam problem ze skompletowaniem zamówienia (początki pandemii). Nowe produkty wprowadzałam stopniowo, razem z zaleconą suplementacją. Niestety, w związku z moimi przypadłościami natury gastrycznej, byłam zmuszona do zaprzestania przyjmowania witamin. Z tego samego powodu nie mogłam także pić ziół, a szkoda, bo pielęgnację  holistyczną, uważam za strategię doskonałą.

Oczyszczanie skóry, przeprowadzane zgodnie ze wskazówkami Angeliki i przy użyciu zawartych w schemacie kosmetyków, przyniosło zaskakująco pozytywne rezultaty. Zdradzę, że używałam olejku z emulgatorem, który doskonale usuwa makijaż, włącznie z wszelkimi nierozpuszczalnymi w wodzie składnikami, np. niektórymi silikonami. Byłam przekonana, że "wszystko mnie zapycha",  okazało się jednak, że rzeczywiście skłonna do zaskórników skóra, była niedostatecznie oczyszczana, a to powodowało nieustannie występujące problemy grudkowo - krostkowe. Zobaczcie, co o olejkach stosowanych w demakijażu, Angelika pisze na blogu - proszę zwrócić uwagę na porównanie do mycia patelni :):

(...)Po pierwsze preparatu do oczyszczania skóry, najlepiej jednego, i takiego, którym będzie można zmyć zanieczyszczenia oraz makijaż, a potem spłukać wszystko wodą, by nie zużywać dodatkowo płatków kosmetycznych.

Wszystkie te wymagania spełniają olejki myjące z emulgatorem tzw. cleansing oils. Olejek skutecznie usunie trudne do zmycia substancje, takie jak filtry czy silikony, oczyści również pory. Nakłada się go suchymi dłońmi na suchą skórę lekko masując, by połączył się z makijażem, następnie spłukuje letnią wodą. W kontakcie z wodą całość robi się biała, czyli emulguje i po tym rozpoznajemy olejki z emulgatorem, jeśli nie umiemy czytać INCI. Dokładnie taki sam proces zachodzi podczas mycia tłustej patelni, która robi się biała po wlaniu płynu do naczyń i zwilżeniu wodą. Emulgatory zawarte w olejku wytwarzają micele, podobnie jak inne detergenty żele do mycia, szampony, płyny do naczyń, proszki do prania itp. Micele dzięki swojej budowie przyciągają zarówno zanieczyszczenia rozpuszczalne w wodzie, jak i tłuszczu i płyny micelarne nie posiadają na nie wyłączności, micele tworzone są przez wszystkie związki powierzchniowo czynne. Olejkiem można również usunąć makijaż oczu i nie będą szczypały, ponieważ większość tego typu produktów nie narusza filmu łzowego. 

Pielęgnacyjny plan został dobrany idealnie, chociaż w pewnym momencie doznałam zaćmienia i używałam czegoś w sposób inny, niż należało, za co oczywiście skóra mi odpłaciła:). Sytuację unormowałam, stosowałam się zaleceń i trzymałam skórę w ryzach - z różnym skutkiem, zdarzało mi się wielokrotnie skręcać w niedozwolone dietetycznie miejsca, a za takie grzeszki nierzadko boleśnie pokutowałam. Czas wzmożonego stresu również nie wpływał pozytywnie na kondycję skóry, jednak nie poddawałam się. 

Dzięki konsultacji z Kosmostolog osiągnęłam coś, co wydawało się niemożliwe : moja - w pewnym momencie - patologicznie wyświecająca się skóra, została ujarzmiona, a produkcja sebum uregulowana. Wierzcie mi, że był okres, w którym nie mogłam w żaden sposób opanować łojotoku. Podkład dosłownie spływał z twarzy, stało się to nagle, a ja załamałam ręce, bo rzecz zdawała się nasilać. Angelika przepisała mi kosmetyki, które przywróciły mojej rozchwianej równowagę wodno - lipidową i zmniejszyły, a następnie wyeliminowały objawy łojotokowego zapalenia skóry, i tak zostało do dziś!

Moja skóra ma swoje 'ups and downs', zaskórniki wciąż lubią mnie zaskoczyć, ale wyleczyłam łojotok, i zminimalizowałam przebarwienia. Dzięki Kosmostolog odkryłam kilka kosmetycznych perełek, które weszły na stałe do mojej beauty routine. Poza tym, Angelika nauczyła mnie czegoś niezwykle ważnego - obserwacji skóry i dostosowywania się do jej codziennie zmieniających się potrzeb. Myślę, że niejedna z nas, często powtarza pielęgnacyjne schematy, do których się przyzwyczaiła, lub "pożycza" plan pielęgnacyjny koleżanki ( mówiła o tym Joanna Czech - TUTAJ ), nie analizując tego, co w danej chwili próbuje przekazać organizm. Dla przykładu - nadmierne wysuszenie skóry i otwarte rany na twarzy nie mogą być podbijane kuracją retinolem, bo akurat jest sezon jesienno - zimowy i wydawałoby się, że należy działać. Kosmostolog sprawiła, że codziennie uczę się swojej skóry i staram się jak najszybciej reagować na jej zachowania, jeśli oczywiście potrafię je zrozumieć, bo wciąż lubi sprawiać psikusy :).

Podsumowując, konsultacje online, to doskonała alternatywa dla wizyty stacjonarnej w gabinecie kosmetologa i tak jak wspominała med.Marci - dają świetne efekty. Moje problemy miały łagodne nasilenie, zostały jednak opanowane i mimo że mojej skórze daleko do ideału, jest dużo lepiej. Angelika, ma na koncie ogromną ilość spektakularnych metamorfoz klientek z poważnymi problemami skórnymi, publikuje je na swoim profilu instagramowym @kosmostolog. Tak jak wspominałam, jest profesjonalistką w każdym calu, a jej doświadczenie nie pozwoli Wam zginąć. Jeśli miałyście wątpliwości co do sensu umawiania się na wizytę internetową z kosmetologiem, chciałabym Was gorąco zachęcić do ich 'porzucenia'- Angelika może Wam pomóc "odzyskać twarz" :)!






    Standardowe Komentarze
    Komentarze Facebook

0 komentarze:

Prześlij komentarz