• Winda
  • Duży pokój
  • Gabinet
  • Łaźnia
  • Spiżarnia
  • Garderoba
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracja. Pokaż wszystkie posty
Podcast w bloku #1: Spędził 12 lat w więzieniu, wolność kupił za 2 papierosy... |Grzegorz Czerwicki|

Podcast w bloku #1: Spędził 12 lat w więzieniu, wolność kupił za 2 papierosy... |Grzegorz Czerwicki|

Grzegorz Czerwicki - autor książki "Nie jesteś skazany", mężczyzna, którego historia jest gotowym materiałem na scenariusz filmowy. Przez dwanaście lat odbywał karę pozbawienia wolności, doświadczył sytuacji dramatycznych, z próbą samobójczą i planowaniem zabójstwa włącznie. W pierwszym odcinku Podcastu w bloku, porozmawiamy m.in. o tym, jaki wpływ na ocalenie Grzegorza miał ateista, i dlaczego Bóg ma "perfect timing"...







Serdecznie zapraszam :)





3 triki urodowe, których nauczyłam się od Kosmetycznej Hedonistki

3 triki urodowe, których nauczyłam się od Kosmetycznej Hedonistki

Daria, autorka bloga Kosmetyczna Hedonistka, jest jedną z nielicznych blogerek, u których próżno szukać nachalnych kampanii reklamowych i nieszczerych recenzji kosmetycznych. Rzetelność, merytoryczna treść i praktyczne porady okraszone pięknymi zdjęciami - KH, to miejsce w sieci, które powinna znać każda interesująca się kobiecymi sprawami dama. Triki urodowe, które poznałam dzięki Hedonistce, wielokrotnie odmieniały moją rutynę pielęgnacyjną, dając spektakularne efekty. Jeśli jesteście ciekawe, które porady Darii są moimi ulubionymi, zapraszam na dalszą część artykułu.



Silikonowe serum do włosów - must have włosomaniaczki


Niemal dekadę temu, silikonowe produkty przeznaczone do ochrony końcówek, biły rekordy popularności. Pamiętam, że były to czasy moich koślawych początków świadomej pielęgnacji włosowej - rozpoczęłam wtedy romans z olejowaniem i choć działałam zupełnie na oślep, powoli wdrażałam się w temat. Stosowałam m.in. jedwab marki Biosilk i Joanna. Byłam zadowolona z efektów działania samodzielnie dobranych kosmetyków, jednak mój entuzjazm rozpłynął się podczas wizyty u fryzjerki. Kiedy przedstawiłam jej schemat pielęgnacyjny, którym raczę swoje pukle, zatrzymała się przy punkcie "silikonowe serum" i zamarła. Stwierdziła, że produktów o podobym składzie nie poleciłaby "nawet wrogowi". Niestety, podsumowanie mojego hitowego serum sprawiło, że posłuchałam fryzjerki - wówczas uważałam ją za autorytet w kwestiach włosowych - i odstawiłam kosmetyk. Tymczasem na blogu Hedonistki, nadal pojawiały się wzmianki na temat zalet stosowania silikonowego serum. Zachwyty Darii nie dawały mi spokoju..:

Mit o destrukcyjnym działaniu silikonów na nasze włosy już dawno został obalony. Jest jednak jedno "ale". Serum to taka bariera między włosem, a czynnikami zewnętrznymi. Nie wnika do środka włosa, tylko pozostaje na jego powierzchni, dając mu ochronę, gładkość i blask. Zatrzymuje nawilżenie, wilgoć i dobroczynne składniki z pielęgnacji we wnętrzu włosa. Kiedy jednak nasza pielęgnacja jest nieprawidłowa czyli nie olejujemy włosów, nie nakładamy odpowiednich masek i odżywek, a także używamy złego szamponu, to niestety takie silikonowe serum może tylko pogorszyć sprawę. Nie ma tak naprawdę czego zatrzymać we wnętrzu naszego włosa i odbiera mu dodatkowo szansę na pobieranie wilgoci z zewnątrz. I to sprawia, że po kilku aplikacjach takiego serum włosy będą suche, spuszone, szorstkie i łamliwe. Kiedy natomiast nasze włosy są zadbane, to serum stanie się dla nich ochronną tarczą i przyniesie szereg wizualnych korzyści, o których już pisałam wcześniej. Warto zatem takiego serum używać i sama nie wyobrażam sobie bez niego swojej pielęgnacyjnej rutyny.

Kiedy zauważyłam, że Hedonistka poleca serum Joanna Styling Effect Jedwab, którego fanką byłam lata temu, postanowiłam przełamać się i zrobić kolejne podejście do owianych "złą sławą" silikonowych ser. Moja włosowa pielęgnacja obecnie jest bardziej świadoma niż 10 lat temu, dlatego stwierdziłam, że na powrocie do kultowego kosmetyku mogę jedynie zyskać. Po podcięciu końcówek, zaczęłam regularnie stosować silikonowe serum Joanny i wiecie co? Jestem zachwycona efektami - suche, połamane i rozdwojone końcówki, to przykre wspomnienie. Sama nie mogę uwierzyć, że nie muszę biegać do fryzjera co miesiąc. Jeśli w Waszej włosowej pielęgnacji nie ma silikonowego serum, koniecznie uzupełnijcie zapasy i przetestujcie na "własnej głowie" - zaręczam, że warto!

Baby Boomer - nie tylko w salonie!


Kiedy Daria opublikowała artykuł "Delikatne cieniowanie baby boomer krok po kroku", odpadłam! To właśnie u Hedonistki po raz pierwszy zobaczyłam ten ultradziewczęcy manicure. Jak się okazuję, samodzielne wykonanie baby boomera nie jest tak trudne, jak się może wydawać. Należy jednak zakupić wszystkie wskazane przez Darię lakiery - mnie zabrakło mlecznej bieli, która maskuje ewentualne niedociągnięcia, w związku z czym pierwsze próby mani podsumowałabym jako średnio udane. Blogerka przygotowała dokładny instruktaż opatrzony zdjęciami z każdego etapu, który powinien zostać przeprowadzony, aby osiągnąć efekt delikatnego ombre. Przyznam, że baby boomer, uważam za jeden z najpiękniejszych manicure ever! Zawsze będę kojarzyć go z Kosmetyczną Hedonistką - mam nadzieję, że kiedyś osiągnę taką precyzję, jaką może pochwalić się Daria i moje cieniowanie będzie choć trochę przypominać  to:



Pantenol na twarz? Zdecydowanie tak!


Kosmetyczna Hedonistka wielokrotnie zaskakuje, wykorzystując w pielęgnacji włosów i ciała produkty pozornie do tego nieprzeznaczone. Spokojnie, Daria nie wybiera w ciemno - po analizie składu decyduje, czy dany artykuł ma szansę poprawić kondycję np. czupryny. Tak było choćby w przypadku testowania kropli żołądkowych jako wcierki. Kolejną, wprost genialną niespodzianką od Hedonistki, było opublikowanie na blogu informacji, o zaskakujących zastosowaniach pantenolu. Wyobraźcie sobie, że pantenol doskonale sprawdza się nie tylko jako podkład pod olej, ale także jako... maseczka na twarz!


Pantenol stosuję też w pielęgnacji mojej cery. Robię z niego maseczki czyli nakładam na oczyszczoną skórę i pozostawiam na około 15 minut. Odkąd go stosuję, przestałam mieć problemy z suchymi skórkami, które doskwierały mi w okresie zimowym! Pantenol stosowany na skórę łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia, stymuluje wzrost i odnowę komórek, a także wykazuje działanie antybakteryjne. Nie powoduje też powstawania zaskórników i jako posiadaczka cery skłonnej do zapychania mogę to potwierdzić.


Ma to sens! W końcu pantenol, to nic innego, jak pochodna prowitaminy B5, która występuje naturalnie w organizmie i odpowiada - w telegraficznym skrócie - za stan włosów, skóry i paznokci. Jest składnikiem wielu kosmetyków, jednak - jak słusznie zauważa Daria - jego stężenie jest niewielkie. Z kolei pantenol w piance, jest już na trzecim miejscu w składzie, co oznacza, że ma "kopnięcie"! Szczerze polecam dołączenie pantenolu do pielęgnacji, to naprawdę kosmetyczny hit! Skóra jest widocznie nawilżona, a efekt olejowania na "pantonelowy" podkład, to jakiś kosmos! Przyznajcie, że tzw. wielozadaniowe kosmetyki, to Wasze ulubione produkty? Moje na pewno :).


Bloga Darii czytam od wielu lat - cieszę się, że Hedonistka nadal publikuję superprzydatne artykuły bardzo polecam Wam korzystanie z porad, które pojawiają się na także na IG Kosmetycznej Hednistki.

PS. Stosujecie porady Waszych ulubionych twórców internetowych? Może polecicie kogoś, kogo warto poznać?





Powiązane artykuły:



Winda: Ines Beauty - stomatologia i blogowanie dają mi spełnienie!

Winda: Ines Beauty - stomatologia i blogowanie dają mi spełnienie!

Agnieszka aka Ines Beauty - stomatolog z powołania, blogerka z wyboru. Aga, to wyjątkowo serdeczna, pełna optymizmu kobieta, która każdego dnia ciężko pracuje, aby zrealizować swoje cele i spełnić marzenia. Za dnia lekarz, wieczorami influencer. Jak wyglądały początki Ines Beauty? Jak pogodzić pracę zawodową z blogowaniem? Zapraszam na wywiad z Agnieszką w Windzie.


Uwaga: Każdy, kto odwiedzi blok(g) Bassement, zostanie przyjęty w wyjątkowy sposób. Ines Beauty została zaproszony do Windy i podobnie jak m.in. Wojciech Sawczuk, producent dermokosmetyków marki Liqpharm i Joanna Czech - kosmetyczka Kim Kardashian i zostanie wysłana w podróż po piętrach bloku. Zaczynamy od piętra 10, gdzie tradycyjnie zadaję 'najbardziej błahe pytania'. Finał podróży to Piwnica, w której każdy Gość otrzyma klucz do BBS:).


Najbardziej błahe pytanie: deser czy fast food?
Fast food! Jestem fanką frytek, z chęcią jadłabym je codziennie... :)

Jesteś aktywnym zawodowo stomatologiem - blogowanie, to praca na drugi etat?
Stomatologia, to moja pasja. Kocham tę pracę i nie mogłabym z niej zrezygnować na rzecz blogowania, dlatego staram się pogodzić obydwie aktywności. Przygotowanie materiału na blog, to niezwykle czasochłonna sprawa - testowanie kosmetyków, makijaż, zdjęcia i ich obróbka, redagowanie tekstu, publikacja, promocja w mediach społecznościowych - to tylko kilka czynności, które należy wykonać, aby 'zamknąć' artykuł. Blogowanie, to zdecydowanie mój drugi etat i bardzo mnie to cieszy!

Jak udaje Ci się pogodzić stomatologię z blogosferą?
Podstawa, to odpowiednia organizacja czasu. Staram się planować każdy dzień i sumiennie wypełniać wszystkie punkty terminarza. Wstaję wcześnie rano i działam. Nie pracuję pod presją czasu - do każdego projektu przygotowuję się wcześniej, co sprawia, że nieprzewidziane okoliczności nie są mi straszne. Jestem szczęśliwa, że mam 'dwie zdrowe ręce' i mogę pomagać ludziom jako stomatolog, a dodatkowo radzić kobietom jako blogerka. Z przyjemnością wypełniam obowiązki lekarza i influencera.

Czy zdarza Ci się być rozpoznaną przez pacjenta - czytelnika insebeauty.pl?
Tak, coraz częściej słyszę pytanie - czy Inesbeauty, to Pani? Niedawno miałam zabawną sytuację -  pacjent pochwalił moją działalność na Youtube. Przyznam, że byłam nieco zaskoczona, że treści dotyczące kosmetyków i makijażu mogą być interesujące dla reprezentanta płci przeciwnej. Okazało się, że żona owego pacjenta regularnie ogląda moje vlogi, a ten rozpoznał mnie po... głosie :).

Projektujesz motywujące kalendarze dla kobiet, czym starasz się zainspirować czytelniczki do realizacji swoich marzeń. Mówisz, że sama zmieniłaś swoje życie na wielu płaszczyznach - w jaki sposób i czego dotyczyły zmiany?
Jestem przekonana, że każdy człowiek może spełnić swoje marzenia. Nie warto czekać, trzeba działać! Mimo że nasze drogi są różne, zostaliśmy wyposażeni w zestaw narzędzi, których wykorzystanie gwarantuje sukces. Wiele lat byłam 'niewolnikiem' siebie samej - za wszelką cenę starałam się zadowolić innych, robiłam wszystko, by tak się stało. Choć nie jestem typem marudy i zawsze brałam na 'klatę' to, co przynosiło mi życie, powiedziałam dość. Stwierdziłam, że nadszedł czas na zmiany. Zaczęłam słuchać siebie, podążać za głosem serca, walczyć o swoje marzenia. Nie było łatwo, ale czułam, że droga, którą postanowiłam obrać, jest tą właściwą. Przemiana wewnętrzna, to proces. Moja 'rewolucja', trwa już 10 lat - to najpiękniejszy okres mojego życia. Może zabrzmi to banalnie, ale mam ochotę krzyczeć ze szczęścia, bo jestem w miejscu, w którym zawsze pragnęłam być!

Freestyle - co w głowie, to na języku
Albert Einstein powiedział : " Są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. Druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko". Wybrałam tę drugą drogę... Bo jak można rozpatrywać życie w kategoriach innych, niż te 'cudowne'?

inesbeauty.pl prowadzisz od kilku lat, w tym czasie zrealizowałaś szereg projektów, w tym współpracę z luksusową marką Kiehl's, której jesteś ambasadorką. Praca nad blogiem oferuje Ci wiele wspaniałych możliwości, jak choćby podróże. Spodziewałaś się, że Twoja witryna odniesie tak wielki sukces?
Nie spodziewałam się, że mój blog będzie rozwijał się w tak zawrotnym tempie. Początki nie zapowiadały sukcesu, tymczasem dziś mam możliwość uczestniczenia w międzynarodowych projektach. Jestem przykładem tego, że warto stawiać na jakość, nie na ilość. Mimo że mój blog nie notuje milionowych odsłon, moja praca została doceniona, a to sprawia mi ogromną satysfakcję i motywuje do działania. Wiesz co? Uważam, że nasze myśli kreują rzeczywistość, dlatego też mam tak optymistyczne nastawienie do życia! Od zawsze marzyłam o podróży do USA - postanowiłam starać się o wizę, nie mając pojęcia o tym, że zaproszenie do Nowego Jorku czeka na mnie tuż za rogiem. Kiehl's zaoferował mi wielką przygodę w Stanach i niezwykłe doświadczenia. Cieszę się, że mam okazję realizować się w blogowaniu, daje mi to wielką frajdę!

KWC - powiedz, jaki produkt stanowi Twój kosmetyk wszech czasów?
W mojej kosmetyczce jest sporo produktów, bez których nie wyobrażam sobie pielęgnacji. Trudno wymienić je wszystkie, dlatego postanowiłam powiedzieć o kilku kosmetykach, które sprawdzą się doskonale u kobiet o różnych rodzajach cer.:
  • szczoteczka Foreo - zapewnia gruntowne oczyszczenia skóry, jest nieodłącznym elementem mojej rutyny pielęgnacyjnej 
  • maska różana Sisley Black Rose Cream Mask - natychmiastowe odmłodzenie, cudownie otulająca formuła, można poczuć się dopieszczonym bez wychodzenia z domu, absolutny must have!
  • maska Kiehl’s Rare Earth Pore Cleansing Masque - doskonale oczyszcza i w sposób zauważalny zwęża pory 
  • Glow Tonic Pixi - genialny produkt. Delikatnie złuszcza martwy naskórek i przywraca blask cerze
  • Krem CC/BB Erborian - uwielbiam, stosuję jako bazę pod podkład - pięknie wyrównuje koloryt mojej cery. Aplikowany solo zastępuje podkład, dając delikatne krycie. Mój kosmetyczny hit tego roku. Używam zamiennie CC i BB
  • Puder Sisley Blur Expert - geniusz! Daje efekt 'naturalnego fotoszopa'.
  • Rozświetlacz Benefit Dandelion Twinkle - poręczny, prosty w 'obsłudze' - każda kobieta go ogarnie bez większych umiejętności makijażowych, daje subtelny efekt glow.

Jak wygląda Twoja rutyna pielęgnacyjna?
Jest wieloetapowa, zależna od pory dnia i roku. Zawsze, bez względu na to, czy jest to pielęgnacja poranna czy nocna, zaczynam od oczyszczenia skóry. Szczoteczka i żel/krem do mycia twarzy, potem maska, tonik, serum, krem pielęgnacyjny - trochę tego jest, ale warto. Doskonale znam potrzeby swojej cery, staram się je zaspokajać stosując odpowiednio dobrane kosmetyki. Mam 40 lat, a moja skóra jest w świetnej kondycji :).

Złota porada kosmetyczna od Ines Beauty, to…
Miłość, do siebie samej - to najlepsza recepta na piękno i moja złota porada kosmetyczna...  :).

Co przechowujesz w swojej Piwnicy?
Moja Piwnica pełna jest radości, marzeń i planów...







Witam w Piwnicy Aga:)!