• Winda
  • Duży pokój
  • Gabinet
  • Łaźnia
  • Spiżarnia
  • Garderoba
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lifestyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lifestyle. Pokaż wszystkie posty
Jak kupować taniej? Praktyczne porady od Pinkishbeauty

Jak kupować taniej? Praktyczne porady od Pinkishbeauty

Zakupy, to dla wielu z nas ogromna przyjemność - tym większa, kiedy mamy świadomość, że kupując możemy oszczędzać. O polowaniu na promocje rozmawiałam z Pinkishbeauty, która na swoim instagramowym profilu publikuje zakupowe triki, korzystne kody rabatowe i aktualne okazje. Jeśli jesteście ciekawi, jak nie zbankrutować podczas shoppingu, zerknijcie na nasz artykuł, wykorzystajcie wskazówki i już dziś szykujcie się na wyprzedaż:)!


Czekaj na okazję!

Kupowanie bez zniżek, to nieopłacalny interes. Nie ma sensu płacić regularnej ceny za  produkt, który prędzej czy później zostanie objęty promocją. Okazje pojawiają się cyklicznie, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i poczekać na korzystną dla portfela ofertę, jednak należy pamiętać, że interesująca nas rzecz może zostać wyprzedana, dlatego jeśli uznamy ja za niezastąpioną, lepiej kupić nie czekając na rabat.

Korzystaj z cashback i dostań zwrot

Programy lojalnościowe zwykle obiecują "złote góry", jednak w przypadku tych proponujących cashback, naprawdę można zyskać. Wystarczy robić zakupy przez konkretną aplikację, np. Goodie - wyszukać interesujący nas sklep i kliknąć w link, przekierowujący na stronę internetową tego sklepu. Składamy zamówienie i opłacamy przelewem, który jest jedyną formą płatności dostępną w programach cashback. Po zakończonej transakcji, zostanie naliczony zwrot - najczęściej 2 -8% i często jest powiększany. Czas zatwierdzenia zwrotu rożni się w zależności od partnera programu. Żeby otrzymać pieniądze na konto bankowe, wystarczy "uzbierać" 20 zł - od tej kwoty możemy wypłacić zwrot. Należy jednak pamiętać, żeby traktować tę aplikację jako zakupowy "bonus"  - zdarza się, że na zwroty czeka się miesiąc i dłużej, dlatego taka opcja oszczędzania nie sprawdzi się u niecierpliwych.

Wyprzedaże sezonowe - korzystaj z głową!

Przygotowania do nowej wyprzedaży warto rozpocząć tuż po zakończeniu poprzedniej. Dobrym patentem jest przegląd szafy i zapisanie rzeczy, które powinny się w niej znaleźć, a także kupowanie z "wyprzedzeniem" - kompletowanie zimowej garderoby latem i odwrotnie, dzięki czemu potrzebne ubrania i dodatki można nabyć na wyprzedażach, w dobrej cenie. Planując zakupy wcześniej - przeczytaj o planowaniu zakupów i jadłospisu z Wilkuchnia TU -  unikamy tych "na szybko", kiedy trudno trafić na promocję.

Uważaj na chwyty marketingowe

Sklepy manipulują cenami, dlatego podczas wyprzedaży sprawdza się zapisywanie linku do interesującego nas produktu, monitorować jego cenę i nie nabrać się na „promocję”. Spostrzegawczy klient zauważy, że podczas wyprzedaży cena przed obniżką jest wyższa od regularnej i zmieniana kilkukrotnie. Takie chwyty stosowane są od lat, na szczęście świadomość konsumentów wzrasta i coraz mniej osób daje się złapać.

Unikaj błędów i stosuj triki

Warto wyrobić w sobie nawyk planowania zakupów i nie ulegać promocjom na produkty zupełnie zbędne. Kupowanie rzeczy, których nie potrzebujemy tylko dlatego, że są tanie jest jednym z  podstawowych i najczęściej popełnianych przez konsumentów błędów. Przed zakupem, fajnie szukać okazji - sprawdzać, czy dostępne są dodatkowe zniżki. Można naprawdę sporo oszczędzić! W Internecie można znaleźć kody rabatowe, które czasem łączą się z promocjami. Przeglądanie gazetek i porównywanie cen, buszowanie na pepper.pl, gdzie dostępny jest ogrom informacji i kodów rabatowych, to super rozwiązanie. Warto też obserwować instagramowe konta poświęcone konkretnym sklepom, np. Biedronce,  Lidlowi, Pepco, gdzie można znaleźć aktualne promocje.



Polujecie na okazje czy może wolicie zakupy bez planu, na spontanie? Ps. Bardzo polecam Wam profil Pinkish - dzięki Ani korzystam z Goodie i zbieram pieniądze ze zwrotów, poznałam kilka świetnych produktów i serio - oszczędzam sporo!
Jak oszczędzać w gospodarstwie domowym? Zacznij od filtrowania wody! Wywiad z dr inż. Pawłem Wrońskim, specjalistą ds. badań i rozwoju Amii

Jak oszczędzać w gospodarstwie domowym? Zacznij od filtrowania wody! Wywiad z dr inż. Pawłem Wrońskim, specjalistą ds. badań i rozwoju Amii

Jakość wody zależna jest od wielu czynników. Dzięki nowoczesnym technologiom, można poddawać ją procesom uzdatniatnia, redukując m.in. jej twardość. O tym dlaczego warto filtrować wodę rozmawiałam z dr inż. Pawłem Wrońskim, specjalista ds. badań i rozwoju Amii, właściciela marki FITAQUA. 



Woda wodociągowa, która płynie w naszych kranach w niektórych rejonach kraju jest twarda, może mieć różne zabarwienie i zapach - co jest w składzie tzw. kranówki? 

Woda z kranu dostarczana przez dostawcę, musi spełniać normy zawarte w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Woda charakteryzująca się parametrami zgodnymi z normą, uznawana jest za nadającą się do spożycia. Niestety, to, co "nadaje się” do spożycia, nie zawsze jest “czymś” zdrowym, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dla przykładu - przekąski, takie jak chipsy, są dopuszczone do spożycia, ale nie możemy sklasyfikować ich jako “zdrowych”. Podobnie jest z wodą do picia. Woda wypływająca z naszych kranów, nadaje się do spożycia, ale zawiera wolny chlor i jego pochodne, oraz materię nieorganiczną pochodzącą z rur, głównie cząstki rdzy powstające w momencie stagnacji wody w rurach.
 

Czy taka woda może być niebezpieczna dla zdrowia człowieka? 


Woda z kranu jest filtrowana i chlorowana w stacjach uzdatniania wody. W momencie uzdatnienia, woda jest czysta, ale zawiera wolny chlor i jego pochodne. Chlor jest gazem toksycznym dla organizmów żywych, więc również i dla człowieka. Podczas wędrówki wody przez system wodociągowy wody, “traci” ona częściowo chlor, który zużywa się na procesy utleniania i dezynfekcji, nabywa jednak materię zawieszoną. Im dłuższa droga wody i starsza instalacja, tym więcej zawiesin. Wpływ wolnego chloru i zawiesin na zdrowie człowieka nie jest do końca zbadany. Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest on negatywny. 

Czy można spożywać wodę prosto z kranu? 


Woda prosto z kranu, to określenie bardzo ogólne. Istotą jest pochodzenie wody, a także dokładność jej filtracji w stacjach uzdatniania wody. W Łodzi na przykład, woda pobierana jest z dużych głębokości, co sprawia, że mimo dodatkowego uzdatniania i wędrówki starymi rurociągami, jest wysokiej jakości. Woda z kranu uznana jest za bezpieczną, bo w badaniach klinicznych nie stwierdzono , że jej picie komukolwiek zaszkodziło. Każdego dnia na organizm ludzki działa szereg bardziej szkodliwych czynników, niż woda,  np. zanieczyszczone powietrze i produkty spożywcze niskiej jakości. Nie jest możliwe przeprowadzenie badań, które dawałyby wyniki jednoznacznie wskazujące na negatywny wpływ wody „prosto z kranu” na zdrowie człowieka.

A uroda? Twarda woda może wpływać negatywnie na kondycję włosów, skóry, powodować zaostrzenie alergii skórnych - z jakiego powodu? 


Skóra i włosy pokryte są tzw. sebum i florą bakteryjną. Może wydawać się to niehigieniczne, ale skóra z natury nie powinna być zbyt często myta. Zawarte w wodzie jony wapnia i magnezu oraz chlor, potęgują efekt wysuszenia i łuszczenia naskórka. Skóra myta wodą z kranu, bez żadnego dodatkowego filtra, potrzebuje po prostu bardziej wymagającej pielęgnacji po samym myciu. 


Czy mycie twarzy w nieuzdatnionej, twardej wodzie może powodować dermatozy? 


Nieuzdatniona woda może powodować liczne problemy skórne i przyczyniać się do powstania zmian na ich powierzchni. Skóra, którą myje się wodą prosto z kranu, zwykle wymaga większej uwagi.

Jak samodzielnie sprawdzić twardość wody? 


Wystarczy wykonać test twardości wody. Testy dostępne są w hurtowniach instalacyjnych, a nawet marketach budowlanych. 

Przy jakim wyniku należy uzdatnić wodę? 


Przede wszystkim należy zastanowić się co chcemy osiągnąć, co jest dla nas ważne. Czy chcemy mieć krystalicznie czystą wodę prosto z kranu? Czy chcemy mieć gwarancję, że nie pojawi się osad z kamienia na urządzeniach AGD? Przed zrobieniem testu, warto zastanowić się, czego oczekujemy, następnie dobrać odpowiednie filtry lub urządzenia zmiękczające.

W jaki sposób poprawić jakość wody w gospodarstwie domowym? 


Istnieje wiele możliwości poprawy jakości wody. Wszystko jest kwestią skali i efektu, który chcemy uzyskać. Jeśli chodzi o wodę do picia, warto zastosować filtr odwróconej osmozy z remineralizacją i filtracją na węglu aktywnym. Woda z takiego filtra usuwa wszelkie zanieczyszczania i niepożądane jony powodujące jej twardość, następnie przywraca jej częściowo naturalny smak. Do wody do mycia/ do celów gospodarczych, można wyróżnić dwa rodzaje produktów - pierwsza grupa ma zastosowanie ogólne - „ na cały dom” lub „na całe pomieszczenie”. Zmiękczacze, bo o nich mowa, mają za zadanie usunąć twardość ogólną z wody. Woda zmiękczona nie powoduje powstawania trwałych osadów na elementach, z którymi woda ma kontakt. Punktowo, do uzdatniania wody do celów higienicznych oraz do ochrony urządzeń typu pralka / zmywarka, można zastosować filtry pralkowo-zmywarkowe, które niczego (prócz chloru) z wody nie usuwają, ale powodują, że woda lepiej wpływa na naszą skórę, a także na grzałkę w pralce i zmywarce. W przypadku prysznica warto zainstalować filtr prysznicowy.

Stacje uzdatniania wody są zwykle sporych rozmiarów maszynami - czy można zainstalować je w  mieszkaniu znajdującym się w bloku? 

Można. Wszystko zależy od tego jaką przestrzenią dysponujemy. Należy jednak przeznaczyć specjalne miejsce do montażu zmiękczacza. Można zamontować zmiękczacz na wejściu wody do domu, tuż za licznikiem, albo np. w kuchni i zmiękczać tylko wodę w kuchni. Warto pamiętać, że do zmiękczacza potrzebny jest łatwy dostęp. 


Filtr prysznicowy może być dobrym rozwiązaniem? 


Zdecydowanie tak. To proste i szybkie rozwiązanie w łazience, dzięki któremu poprawimy jakość wody oraz kondycję skóry i włosów. Dodatkowym plusem będzie również łatwiejsze czyszczenie prysznica i mniejsza ilość kamienia. 

Jak ocenić stan filtra i określić czas dalszego użytkowania? 


Najlepszym sposobem na utrzymywanie funkcjonalności filtra jest jego regularna wymiana lub wymiana jego składników. W przypadku zmiękczaczy do wody, bardzo ważna jest ich odpowiednia regeneracja i płukanie. Wszystkie filtry należy użytkować zgodnie z przeznaczeniem i instrukcją obsługi. 

Czy woda pobrana z filtra prysznicowego nadaje się do celów spożywczych? 


Filtr prysznicowy przeznaczony jest do użytku tylko w łazienkach. Nie służy do filtrowania wody pitnej. Filtr prysznicowy, uwalnia do wody niegroźne dla zdrowia człowieka i środowiska substancje. To właśnie te substancje powodują, że woda staje się zdrowsza dla skóry i  włosów. Przez analogię można powiedzieć, że np. kremy i odżywki są zdrowe dla skóry i włosów ale nikt ich nie je. Sprawa ma się podobnie z filtrem prysznicowym. 

Co przemawia za użytkowaniem w gospodarstwach domowych filtrów uzdatniających wodę? 

- Lepsza jakość wody, którą pijemy i której używamy w codziennym życiu
- Brak/mniejsze ilości kamienia w kuchni i łazience, a co za tym idzie dłuższa żywotność naszych urządzeń AGD
- Oszczędność na środkach czyszczących i piorących (działają efektywniej przy lepszej jakości wody)
- Oszczędność na zakupie wody butelkowanej - i co za tym idzie:
- Ochrona środowiska
Konsultacje kosmetologiczne online - warto? Moje efekty kuracji pod okiem Kosmostolog

Konsultacje kosmetologiczne online - warto? Moje efekty kuracji pod okiem Kosmostolog

Pademia koronawirusa przyczyniła się do znacznego wzrostu zainteresowania internetowymi konsultacjami kosmetologicznymi - kwarantanna społeczna uniemożliwiła wizyty w gabinetach stacjonarnych, a zaniepokojeni klienci tychże, gorączkowo szukali alternatywy dla spotkania z ekspertem w zakresie pielęgnacji. Ku uciesze wielu, specjaliści branży beauty wyszli naprzeciw potrzebom amatorów piękna i uruchomili konsultacje kosmetologiczne online. "Internetowe wizyty" u kosmetologa oczywiście nie są nowością i wielu ekspertów od dawna posiada takowe w swojej ofercie, np. Kosmostolog, dzięki uprzejmości której doświadczyłam mojej pierwszej wizyty online. Dlaczego zdecydowałam się na konsultację internetową i jakie były tego efekty? Zapraszam do czytania!


Dlaczego Kosmostolog?


Angelika od lat prowadzi poczytnego bloga, na którym publikuje merytoryczne, niezależne i szczere recenzje kosmetyczne, pisze o budowie i fizjologii skóry i uczy, jak prawidłowo ją pielęgnować. O działalności Kosmostolog dowiedziałam się od koleżanki i - przyznaję - przepadłam. Artykuły opublikowane na blogu Ziemoliny wertowałam godzinami i do tej pory do nich wracam. Ogromna dawka wiedzy, przygotowana przez kosmetologa - pasjonatę. To właśnie dzięki Angelice - po przeczytaniu zamieszczonej na kosmostolog.blogspot.com recenzji LIQ CR - zrozumiałam, jaką rolę w pielęgnacji cery problematycznej pełni retinol, odkryłam antyoksydanty i szereg innych urodowych hitów. Zanim podjęłyśmy współpracę, wielokrotnie prosiłam Angelikę o porady z zakresu pielęgnacji mojej problematycznej cery - zawsze otrzymywałam rzeczową odpowiedź, która momentalnie rozwiewała moje wątpliwości. Kosmostolog, to solidna firma, cenię ją za wiedzę, doświadczenie i profesjonalizm.

Wizyta online - moje doświadczenia


Przed umówioną wizytą, Angelika poprosiła mnie o przygotowanie kilku zdjęć mojej twarzy. Skóra miała być oczyszczona - po demakijażu, bez oblepiającej warstwy kosmetyków pielęgnacyjnych. Kosmostolog, po odebraniu ww. fotografii i analizie mojej cery, rozpoczęła właściwa konsultację, która w naszym przypadku odbyła się za pośrednictwem FaceTime. W trakcie półtoragodzinnej "wizyty internetowej", Ziemolina przeprowadziła ze mną konkretny wywiad kosmetyczny, który zawierał pytania dotyczące m.in. mojej rutyny pielęgnacyjnej, produktów, których stosuję podczas tejże, diety i trybu życia -  oczywiście w dużym uproszczeniu, bo omawianych kwestii było znacznie więcej. Z pozoru nieistotny dla mnie szczegół, dla kosmetologa okazywał się cenną informacją. Już w trakcie konsultacji, Angelika w wyczerpujący, ale i zrozumiały, także dla laika sposób opisała i "nazwała" problemy, z którymi się mierzę - przedstawiła pewne nieznane mi mechanizmy fizjologiczne, które w połączeniu z innymi bodźcami odpowiadają za stan mojej cery. Postawiła diagnozę i wyjaśniła, jak powinnam postępować, aby zmniejszyć nasilenie trądziku. 

Po zakończonej konsultacji, otrzymałam e-mail z zaleceniami - Angelika, przygotowała godną podziwu rozpiskę, zawierającą wyczerpujące informacje na temat m.in. tego, jak ma wyglądać moja rutyna pielęgnacyjna. Cieszę się, że w zaleceniach zawarła również porady dotyczące diety - często zapominamy, jak ważne dla urody jest odpowiednie odżywianie, wzbogacone o konkretną, indywidualnie dobraną suplementację. Kosmostolog, zaleciła mi kurację wysokimi dawkami pewnej witaminy - opierając się na wynikach badań naukowych, potwierdzających skuteczność stosowania danej witaminy w leczeniu skór problematycznych, które załączyła do maila - oraz picie nieznanych mi dotychczas ziół, które regulują "od wewnątrz" patologiczny łojotok. Otrzymałam także dokładny schemat pielęgnacji z podziałem na etapy i  propozycje kosmetyków, w niektórych punktach z opcją -> do wyboru. Angelika, przygotowała świetną "ściągę" dotyczącą oczyszczania skóry  - niestety, już na etapie demakijażu popełniamy wiele błędów, które mogą zaważyć na kondycji cery i skutecznie ją pogorszyć, dlatego, w tej z pozoru błahej kwestii, warto zasięgnąć porady kosmetologa.

Muszę przyznać, że Angelika w sposób wzorowy uporządkowała wszelkie informacje, które miały posłużyć mi do odnalezienia się w meandrach pielęgnacji mojej kapryśnej i totalnie rozregulowanej skóry.


Efekty wdrożenia planu pielęgnacji


Kosmetyki kupowałam partiami, z tego co pamiętam, miałam problem ze skompletowaniem zamówienia (początki pandemii). Nowe produkty wprowadzałam stopniowo, razem z zaleconą suplementacją. Niestety, w związku z moimi przypadłościami natury gastrycznej, byłam zmuszona do zaprzestania przyjmowania witamin. Z tego samego powodu nie mogłam także pić ziół, a szkoda, bo pielęgnację  holistyczną, uważam za strategię doskonałą.

Oczyszczanie skóry, przeprowadzane zgodnie ze wskazówkami Angeliki i przy użyciu zawartych w schemacie kosmetyków, przyniosło zaskakująco pozytywne rezultaty. Zdradzę, że używałam olejku z emulgatorem, który doskonale usuwa makijaż, włącznie z wszelkimi nierozpuszczalnymi w wodzie składnikami, np. niektórymi silikonami. Byłam przekonana, że "wszystko mnie zapycha",  okazało się jednak, że rzeczywiście skłonna do zaskórników skóra, była niedostatecznie oczyszczana, a to powodowało nieustannie występujące problemy grudkowo - krostkowe. Zobaczcie, co o olejkach stosowanych w demakijażu, Angelika pisze na blogu - proszę zwrócić uwagę na porównanie do mycia patelni :):

(...)Po pierwsze preparatu do oczyszczania skóry, najlepiej jednego, i takiego, którym będzie można zmyć zanieczyszczenia oraz makijaż, a potem spłukać wszystko wodą, by nie zużywać dodatkowo płatków kosmetycznych.

Wszystkie te wymagania spełniają olejki myjące z emulgatorem tzw. cleansing oils. Olejek skutecznie usunie trudne do zmycia substancje, takie jak filtry czy silikony, oczyści również pory. Nakłada się go suchymi dłońmi na suchą skórę lekko masując, by połączył się z makijażem, następnie spłukuje letnią wodą. W kontakcie z wodą całość robi się biała, czyli emulguje i po tym rozpoznajemy olejki z emulgatorem, jeśli nie umiemy czytać INCI. Dokładnie taki sam proces zachodzi podczas mycia tłustej patelni, która robi się biała po wlaniu płynu do naczyń i zwilżeniu wodą. Emulgatory zawarte w olejku wytwarzają micele, podobnie jak inne detergenty żele do mycia, szampony, płyny do naczyń, proszki do prania itp. Micele dzięki swojej budowie przyciągają zarówno zanieczyszczenia rozpuszczalne w wodzie, jak i tłuszczu i płyny micelarne nie posiadają na nie wyłączności, micele tworzone są przez wszystkie związki powierzchniowo czynne. Olejkiem można również usunąć makijaż oczu i nie będą szczypały, ponieważ większość tego typu produktów nie narusza filmu łzowego. 

Pielęgnacyjny plan został dobrany idealnie, chociaż w pewnym momencie doznałam zaćmienia i używałam czegoś w sposób inny, niż należało, za co oczywiście skóra mi odpłaciła:). Sytuację unormowałam, stosowałam się zaleceń i trzymałam skórę w ryzach - z różnym skutkiem, zdarzało mi się wielokrotnie skręcać w niedozwolone dietetycznie miejsca, a za takie grzeszki nierzadko boleśnie pokutowałam. Czas wzmożonego stresu również nie wpływał pozytywnie na kondycję skóry, jednak nie poddawałam się. 

Dzięki konsultacji z Kosmostolog osiągnęłam coś, co wydawało się niemożliwe : moja - w pewnym momencie - patologicznie wyświecająca się skóra, została ujarzmiona, a produkcja sebum uregulowana. Wierzcie mi, że był okres, w którym nie mogłam w żaden sposób opanować łojotoku. Podkład dosłownie spływał z twarzy, stało się to nagle, a ja załamałam ręce, bo rzecz zdawała się nasilać. Angelika przepisała mi kosmetyki, które przywróciły mojej rozchwianej równowagę wodno - lipidową i zmniejszyły, a następnie wyeliminowały objawy łojotokowego zapalenia skóry, i tak zostało do dziś!

Moja skóra ma swoje 'ups and downs', zaskórniki wciąż lubią mnie zaskoczyć, ale wyleczyłam łojotok, i zminimalizowałam przebarwienia. Dzięki Kosmostolog odkryłam kilka kosmetycznych perełek, które weszły na stałe do mojej beauty routine. Poza tym, Angelika nauczyła mnie czegoś niezwykle ważnego - obserwacji skóry i dostosowywania się do jej codziennie zmieniających się potrzeb. Myślę, że niejedna z nas, często powtarza pielęgnacyjne schematy, do których się przyzwyczaiła, lub "pożycza" plan pielęgnacyjny koleżanki ( mówiła o tym Joanna Czech - TUTAJ ), nie analizując tego, co w danej chwili próbuje przekazać organizm. Dla przykładu - nadmierne wysuszenie skóry i otwarte rany na twarzy nie mogą być podbijane kuracją retinolem, bo akurat jest sezon jesienno - zimowy i wydawałoby się, że należy działać. Kosmostolog sprawiła, że codziennie uczę się swojej skóry i staram się jak najszybciej reagować na jej zachowania, jeśli oczywiście potrafię je zrozumieć, bo wciąż lubi sprawiać psikusy :).

Podsumowując, konsultacje online, to doskonała alternatywa dla wizyty stacjonarnej w gabinecie kosmetologa i tak jak wspominała med.Marci - dają świetne efekty. Moje problemy miały łagodne nasilenie, zostały jednak opanowane i mimo że mojej skórze daleko do ideału, jest dużo lepiej. Angelika, ma na koncie ogromną ilość spektakularnych metamorfoz klientek z poważnymi problemami skórnymi, publikuje je na swoim profilu instagramowym @kosmostolog. Tak jak wspominałam, jest profesjonalistką w każdym calu, a jej doświadczenie nie pozwoli Wam zginąć. Jeśli miałyście wątpliwości co do sensu umawiania się na wizytę internetową z kosmetologiem, chciałabym Was gorąco zachęcić do ich 'porzucenia'- Angelika może Wam pomóc "odzyskać twarz" :)!